Przeczytałam ostatnio ciekawą książkę. Ciekawą dlatego, że na zmianę śmieszy, irytuje, smuci i rozluźnia.
Caitlin Moran jest zagorzałą feministką, ale nie taką znowu pospolitą. Ma swoje oryginalne poglądy na temat kobiet, muzyki, celebrytów, macierzyństwa i innych kontrowersyjnych spraw. "Jak być kobietą" jest autobiografią osoby niezależnej, samodzielnej, inteligentnej i niezwykle bystrej.
To, co mnie bawiło czytając tę lekturę, to zabawne anegdoty autorki odnoszące się do jej dzieciństwa. Była pulchną nastolatką, która swoją egzystencję opierała na imaginowaniu sobie romansów z przystojnymi muzykami czy aktorami, a wolny czas spędzała na podjadaniu żółtego sera nadzianego na widelec i... licznych masturbacjach ;).
Byłam pod wrażeniem jej osoby, tego w jaki sposób pisze o sobie i jaki ma do siebie dystans, dopóki nie trafiłam na rozdział pt. "Aborcja". Okazało się, że Moran ma na ten temat zdanie zupełnie odmienne od mojego, w dodatku przedstawia kontrowersyjne poglądy (nie będę zdradzać jakie- przeczytajcie! ;)). Tutaj się troszkę podenerwowałam, ale szybko mi przeszło, bo za chwilę znowu czytałam przezabawne historie o tym, jak to dobrze mieć "nieogoloną puszczę między nogami" i "jeża pod pachą".
Tak czy siak, polecam. Naprawdę mądra książka mądrej kobiety. Nie musicie się zgadzać z jej poglądami, ale uważam, że warto je poznać, by poszerzyć swoje horyzonty myślowe ;).
super:*
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam :
http://www.love-drug-fashion.blogspot.com
Liczę na rewanż :*
Witam, chciałabym poinformować, o pojawieniu się nowej notki na transsexualtsar.blogspot.com
OdpowiedzUsuń27 yrs old Project Manager Dolph Franzonetti, hailing from Owen Sound enjoys watching movies like Red Lights and Community. Took a trip to Harar Jugol and drives a Ferrari 250 Testa Rossa. znajdz tutaj
OdpowiedzUsuń